Reprezentant Biało-Czerwonych znajduje się w nie najlepszej sytuacji. Wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie nie będzie mógł liczyć na regularne występy w zespole mistrza Włoch. To powoduje, że fatalna passa Piotra Zielińskiego niestety może potrwać jeszcze dłużej.
Piotr Zieliński z końcem czerwca prawdopodobnie przestanie być zawodnikiem SSC Napoli. Reprezentant Polski raczej nie przedłuży wygasającego kontraktu. Jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, to pomocnik zwiąże się następnie z Interem Mediolan. Zwiastuje to problemy dla gracza “Azzurrich”, ponieważ nie został zarejestrowany w Lidze Mistrzów, a w Serie A nie otrzymał ostatnio powołania na mecz ligowy z Hellasem Verona.
Piotr Zieliński z fatalną passą. To wygląda bardzo źle
Zaglądając w statystyki Piotra Zielińskiego z tego sezonu, dojdziemy do wniosku, że są one raczej przeciętne. Reprezentant Biało-Czerwonych rozegrał w zespole mistrza Włoch 27 meczów, w których strzelił 3 gole i zanotował również 3 asysty.
Dopiero przeglądając te statystyki głębiej, zobaczymy, że fatalna passa Piotra Zielińskiego trwa w najlepsze. Reprezentant Polski ostatni raz mógł pochwalić się bezpośrednim udziałem w zdobyciu gola 3 października. Miało to miejsce przy okazji domowego starcia z Realem Madryt w Lidze Mistrzów, gdy Polak wykorzystał rzut karny.
To oznacza, że Piotr Zieliński czeka na zdobycie gola lub zanotowanie asysty już prawie cztery miesiące. Od tego czasu polski pomocnik wziął udział w 17 meczach we wszystkich rozgrywkach.
Na ten moment nie ma pewności co do tego, czy i kiedy Piotr Zieliński będzie mógł tę passę przełamać. Ostatnio nie otrzymywał zbyt dużo szans na grę. Właściciel SSC Napoli Aurelio De Laurentiis na konferencji kwestionował zaangażowanie Polaka i z tych słów można było wywnioskować, że reprezentant Polski przestał się już liczyć dla mistrza Włoch, ale sporo powiedzą powołania na przyszłe spotkania “Azzurrich”.