Harry Kane wypowiedział się o Robercie Lewandowskim. “Może będę jeszcze lepszy”

Harry Kane wypowiedział się o Robercie Lewandowskim. “Może będę jeszcze lepszy”
Icon Sport

Bayern Monachium podczas trwającego okienka transferowego sięgnął w końcu po dziewiątkę z najwyższej półki. Do bawarskiego klubu trafił były zawodnik Tottenhamu, za którego mistrz Niemiec zapłacił mniej więcej 100 mln euro. Angielski napastnik jest oczywiście porównywany do reprezentanta Biało-Czerwonych. Niedawno sam Harry Kane wypowiedział się o Robercie Lewandowskim.

Robert Lewandowski uważany jest za legendę Bayernu Monachium. Polski napastnik grał tam przez osiem lat, podczas tej przygody udało mu się zagrać w 375 meczach i strzelić aż 344 gole. Rok temu reprezentant Biało-Czerwonych zdecydował się na przeprowadzkę do Hiszpanii. Lewy został piłkarzem FC Barcelony, z którą sięgnął w zeszłym sezonie po mistrzostwo kraju i był najlepszym strzelcem La Ligi.

Harry Kane wypowiedział się o Robercie Lewandowskim. “Podziwiałem go”

Angielski napastnik wypowiedział się na temat Roberta Lewandowskiego podczas wywiadu dla niemieckiego “Bilda”. “Oglądałem Lewandowskiego, kiedy był młody i podziwiałem go. Przebył niesamowitą drogę i osiągnął niewiarygodne wyniki. Chcę osiągnąć jego poziom, a może będę jeszcze lepszy” – powiedział Harry Kane w rozmowie z niemieckim dziennikiem.

Choć Harry Kane dopiero niedawno został nowym piłkarzem Bayernu Monachium, to już udało mu się zagrać w dwóch spotkaniach w barwach bawarskiego zespołu. W meczu o Superpuchar Niemiec Anglik nie pokazał nic szczególnego, jednak w spotkaniu Bundesligi przeciwko Werderowi Brema były zawodnik Tottenhamu najpierw zaliczył asystę do Leroya Sane, a potem sam wpisał się na listę strzelców. Harry Kane ten dorobek będzie mógł poprawić w niedzielę, ponieważ to tego dnia “Die Roten” zmierzą się z Augsburgiem w ramach drugiej kolejki ligowej.

Harry Kane wypowiedział się o Robercie Lewandowskim i widać w tych słowach spory szacunek. Bayern Monachium na pewno liczy na to, że Anglik chociaż w pewnym stopniu załata dziurę po polskim napastniku. W ostatnim sezonie brak dziewiątki był dla mistrza Niemiec bardzo dotkliwy, a Sadio Mane nie dał rady zastąpić Lewego. Senegalczyk ostatecznie odszedł do Arabii Saudyjskiej.