Kraśnik to miasto, które miłośnikom kolarstwa na Lubelszczyźnie jest dobrze znane. Pięć lat temu założono tam klub, który po dziś dzień odnosi sukcesy nie tylko na poziomie lokalnym. Głównym celem Racing Teamu z Kraśnika jest popularyzacja tej dyscypliny sportu, jak również zdrowego stylu życia już od najmłodszych lat.
Klub kolarski, który funkcjonuje pod nazwą Klub Sportowy Racing Team Kraśnik, powstał w 2011 roku z inicjatywy lokalnych miłośników tego sportu. Początkowo specjalizował się w kolarstwie górskim, ale bardzo szybko poszerzył swoją działalność również o wyścigi szosowe i przełajowe. Siedziba klubu mieści się przy Gimnazjum nr 1, gdzie zawodnicy mają do dyspozycji rowery spinningowe. – Rocznikowo w naszym klubie są osoby w wieku szkolnym, młodzież ze szkół średnich oraz studenci. Ponadto bardzo liczną grupę stanowią mastersi, którzy w ubiegłym roku odnotowali udany sezon. Pomimo, że nasz klub działa na terenie Kraśnika to mamy zawodników nie tylko z naszego miasta, ale również z całego województwa – chwali się Andrzej Rolla, wiceprezes kraśnickiego klubu.
Racing Team Kraśnik może pochwalić się wieloma sukcesami. W ubiegłym sezonie drużyna z Lubelszczyzny uplasowała się na ósmym miejscu w klasyfikacji generalnej zawodów Skandia Maraton Lang Team. W gronie zawodników, którzy indywidualnie zajęli pierwsze miejsca w swoich kategoriach należy wymienić Oskara Plucińskiego, Mateusza Leśniaka, Waldemara Rusowicza, Jerzego Rostka i Konrada Kukurykę, który na najdłuższym dystansie walczył z elitą Pucharu Polski. W przełajach – poza wspomnianym Oskarem Plucińskim – rywalizowali także Tomasz Bala i Maciej Wilk.
W najbliższym sezonie kraśniczanie zamierzają wystartować w następnych imprezach. W połowie kwietnia ekipa z Lubelszczyzny weźmie udział w kolejnej “Skandii”. – Obecnie jesteśmy w trakcie przygotowań do zbliżającego się sezonu. Na tę chwilę jesteśmy jeszcze przed walnym zebraniem, na którym zostaną wytyczone cele oraz szczegółowy kalendarz startów na ten rok. Myślę, że będziemy chcieli powtórzyć starty z ubiegłego roku. Na pewno będzie można zobaczyć nas na “Skandii”, która określana jest mianem najlepszej imprezy jeśli chodzi o organizację, przygotowanie oraz atrakcyjność trasy – zapowiada wiceprezes.
Ponadto Racing Team zamierza ponownie zorganizować swoje imprezy. – Od sześciu lat rokrocznie organizujemy stałe zawody na miejscu. Do cyklu zmagań w kalendarzu wojewódzkim staramy się wpisać dwie główne imprezy. Mianowicie pod koniec maja odbędzie się Uliczny Wyścig MTB o Puchar Burmistrza w Urzędowie. Ponadto 21 sierpnia w Kraśniku zorganizujemy Ogólnopolski Maraton MTB o Nagrody Burmistrza Kraśnika. Udało się już uzyskać patronat Ministra Sportu nad tymi zawodami – wyjaśnia Andrzej Rolla.
Głównym celem klubu jest krzewienie zdrowego stylu życia. Zgodnie z tą ideą kraśniczanie myślą o poszerzeniu zakresu działań. – W tym roku staramy się przygotować ofertę dla młodszych, żeby wyjść z inicjatywą dla uczniów szkół gimnazjalnym bądź też starszych roczników szkół podstawowych. Myślimy o tym, aby już w marcu zaproponować młodzieży treningi, które odbywałyby się dwa razy w tygodni na rowerach spinningowych. Byłaby to dobra okazja, aby zachęcić młodych do aktywnego spędzania czasu. Ponadto dzięki temu możliwe, że udałoby się pozyskać i szkolić na przyszłość nowych członków, którzy mogliby stanowić o sile naszego klubu – precyzuje wiceprezes.
Nie jest tajemnicą, że kolarstwo to dyscyplina sportu, która wymaga pokaźnego budżetu. Zakup profesjonalnego sprzętu w wielu przypadkach jest barierą nie do pokonania. – Kolarstwo to drogi sport. Ze strony klubu możemy zaproponować opiekę fachowego trenera. Ponadto pozyskujemy fundusze z budżetu miasta. We współpracy z naszym sponsorem, firmą Erkado, możemy zadbać o stroje dla startujących. Niekiedy nawet jesteśmy w stanie sfinansować zgrupowanie, ale niestety nie jesteśmy w stanie wyposażyć młodych ludzi w sprzęt. Eksploatacja rowerów na zawodach jest droga. Są to już rowery wyższej klasy, które są użytkowane niekiedy w ekstremalnych warunkach, cały czas na wysokim obciążeniu. Zatem często ta kwestia jest dużą bariera dla młodych ludzi, którzy myślą o kolarstwie – dodaje Andrzej Rolla. – Mam nadzieję, że nasza działalność w Kraśniku i w województwie przyczyni się do rozwoju i popularyzacji kolarstwa, może kiedyś z naszych szeregów wyrośnie następna Michała Kwiatkowskiego czy Rafała Majki. Tego sobie, swoim kolegom i wszystkim kolarzom z Kraśnika gorąco życzę – kończy wiceprezes.