Marcin Bułka znokautowany. Najpierw fatalny błąd, a potem uraz

Marcin Bułka znokautowany. Najpierw fatalny błąd, a potem uraz
X @Trojkolorowa_

Polski bramkarz nie będzie dobrze wspominał ćwierćfinału Pucharu Francji. W tym meczu on i jego koledzy mierzyli się na wyjeździe z Paris Saint-Germain. Ostatecznie to Paryżanie wygrali 3:1 i awansowali do półfinału tych rozgrywek. Można uznać, że Marcin Bułka został znokautowany – zarówno w przenośni jak i dosłownie.

Marcin Bułka w tym sezonie jest podstawowym bramkarzem OGC Nice i to zarówno w rozgrywkach ligowych, jak i w pucharze. Do tej pory reprezentant Biało-Czerwonych zagrał w 29 spotkaniach. Polak zachował 15 razy czyste konto i wpuścił łącznie 25 goli. Głównie zbiera we Francji bardzo dobre recenzje, ale przydarzają się rzecz jasna również mniej udane spotkania. Do takich można zaliczyć właśnie to środowe.

Duże problemy Marcina Bułki w spotkaniu z PSG

Już sam początek meczu nie był udany dla OGC Nice. W 14. minucie tej rywalizacji Fabian Ruiz podał piłkę do Kyliana Mbappe, który nie miał żadnych problemów z otwarciem wyniku tego spotkania.

W 33. minucie Marcin Bułka popełnił bardzo poważny błąd. Jean-Clair Todibo podał do polskiego bramkarza, który znajdował się we własnym polu karnym. Polak źle przyjął piłkę, zdążył zareagować, ale trafił prosto w Ousmane Dembele. Francuz skontrolował futbolówkę, zagrał do Fabiana Ruiza i było już 2:0.

Gaetan Laborde w 37. minucie zdołał strzelić dla OGC Nice gola kontaktowego, ale to nie wystarczyło, ponieważ w drugiej połowie piłkarze Paris Saint-Germain zadali decydujący cios. Na listę strzelców wpisał się Lucas Beraldo, ustalając wynik spotkania.

Chwilę później Marcin Bułka został znokautowany. Polski bramkarz dał radę skutecznie interweniować po rzucie wolnym, ale otrzymał cios kolanem w twarz od swojego kolegi z drużyny. Reprezentant Biało-Czerwonych zalał się krwią, ale po interwencji służb medycznych i zatamowaniu krwotoku mógł kontynuować grę. Pozostaje mieć nadzieję, że uraz którego doznał, nie okaże się poważny i nie wykluczy go z gry.