Marcin Dołęga na dopingu?

Kolejna afera dopingowa zawodnika z Lubelszczyzny. Po Dawidzie Nowaku, piłkarzu Cracovii, a wychowanku Unii Hrubieszów, u którego próbka B potwierdziła obecność niedozwolonych środków, cień podejrzenia padł na mistrza świata w podnoszeniu ciężarów, Marcina Dołęgę. W przypadku sztangisty byłaby to już recydywa.

W oświadczeniu wystosowanym przez Polski Związek Podnoszenia Ciężarów możemy przeczytać, że próbka A przebadana po zawodach o Puchar Prezydenta Federacji Rosyjskiej, wykazała obecność nonandrosteronu, niedozwolonego środka. W skutek czego PZPC zawiesił zawodnika do czasu wyjaśnienia sprawy. W skutek czego sztangista urodzony w Łukowie nie pojawi się na Mistrzostwach Świata, które odbędą się w Kazachstanie. Oczywiście Marcin Dołęga poprosił o przebadanie próbki B, która w najbliższych dniach da odpowiedź, czy stosował on niedozwolony środek. Jeśli by się to potwierdziło, w takiej sytuacji Marcinowi grozi nawet dożywotnia dyskwalifikacja, z tego tyłu, że był on już raz zawieszony.

„Polski Związek Podnoszenia Ciężarów” informuje, że ze względu na podejrzenie naruszenia przez pana Marcina Dołęgę regulaminu PZPC, zawiesza go w prawach zawodnika do czasu pełnego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Tym samym Marcin Dołęga nie weźmie udziału w mistrzostwach świata w Kazachstanie…” – treść oświadczenia PZPC.

Przypomnijmy Marcin Dołęga urodził się w Łukowie i i jest wychowankiem tamtejszych Orląt. Jest trzykrotnym mistrzem świata oraz mistrzem Europy. W 2004 roku został zdyskwalifikowany za zbyt wysoki poziom testosteronu.