Choć konferencja prasowa była zapowiedziana na 13:30, to Polski Związek Piłki Nożnej za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych ogłosił już nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Zgodnie z oczekiwaniami został nim Czesław Michniewicz.
Długie poszukiwania wreszcie dobiegły końca
Czy serial pod roboczym tytułem “Nowy selekcjoner reprezentacji Polski” można było zakończyć wcześniej? Ależ oczywiście, że tak. Przypomnijmy bowiem, że Paulo Sousa zrezygnował ze swojego stanowiska nieco ponad miesiąc temu. Lista następców portugalskiego uciekiniera stale się dłużyła. W pewnym momencie znajdowało się na niej już kilka bardzo uznanych nazwisk, jednak konkretów nadal było brak.
W pewnym momencie pewniakiem do objęcia sterów w kadrze wydawał się być Adam Nawałka. Dość sensacyjnie raptem kilka dni temu w wyścigu tym pojawił się jednak niespodziewany faworyt. Był to rzecz jasna były szkoleniowiec warszawskiej Legii.
Dziś około godz. 13:00 sportowe media w Polsce obiegła już oficjalna informacja. Nowym selekcjonerem reprezentacji Polski został Czesław Michniewicz.
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski – oczekiwania
Nie da się ukryć, że nadrzędnym celem postawionym przed 51-latkiem jest awans na Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. Udział w imprezie, która już za kilka miesięcy będzie miała swój oficjalny start jest oczywiście wielkim marzeniem zarówno każdego polskiego kibica, jak i wszystkich zawodników przywdziewających koszulkę z orzełkiem na piersi.
Stare porzekadło mówi, że póki piłka w grze, to wszystko jest możliwe. Uważamy, że tak właśnie jest także w tym konkretnym przypadku. Czesław Michniewicz ma co prawda za sobą niezbyt udany epizod za sterami Legii Warszawa, lecz warsztatu trenerskiego przecież nie można mu odmówić. W kuluarach mówi się, że większego maniaka taktycznego od niego próżno szukać na polskim podwórku.
Biorąc pod uwagę czas, jaki pozostał nam do meczu z Rosją, to właśnie przygotowanie konkretnej strategii pod tego przeciwnika może odegrać kluczową rolę. Kto miałbym zatem podjąć się tego zadania, jeśli nie Czesław Michniewicz?! Trzymamy zatem mocno kciuki. Niech reprezentacja Polski pewnie ogra podopiecznych Walerija Karpina. Do boju!