Po półfinałowym meczu Ligi Mistrzów atmosfera wokół najlepszego polskiego sędziego zrobiła się dosyć gęsta. Jego praca była komentowana w europejskich mediach, ale ciekawe informacje podał Michał Listkiewicz w rozmowie z “Przeglądem Sportowym Onet”. Istnieje ponoć szansa, że Szymon Marciniak posędziuje finał Ligi Mistrzów.
Kontrowersje wzbudziła akcja z końcówki meczu Realu Madryt z Bayernem Monachium. “Die Roten” musieli odrabiać straty i jeden z zawodników posłał dośrodkowanie. Arbiter liniowy od razu podniósł chorągiewkę, a Szymon Marciniak odgwizdał spalonego. Z tego względu VAR nie mógł interweniować i tego osądzić. Powtórki pokazały, że sytuacja była bardzo stykowa.
Szymon Marciniak dostanie dwa ważne mecze?
Wydawało się, że ta sytuacja może odbić się na notowaniach Szymona Marciniaka i jego zespołu. Innego zdania jest jednak były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Michał Listkiewicz. Według niego Polak może być arbitrem w meczu otwarcia Euro 2024. “Nasi sędziowie mają ogromne szanse na sędziowanie meczu otwarcia Euro 2024, ponieważ na mecz otwarcia przydziela się zawsze mocne nazwisko. A właśnie Szymon Marciniak i jego zespół jest teraz takim asem w talii UEFA” – powiedział “Przeglądowi Sportowemu Onet”.
Ale to nie wszystko. Być może Szymon Marciniak posędziuje finał Ligi Mistrzów. “Środowy mecz nie zaszkodził Szymonowi Marciniakowi. On tylko zyskał w oczach UEFA i niewykluczone, że władze europejskiego futbolu zdecydują się na przydzielenie mu tegorocznego finału Ligi Mistrzów” – dodał Michał Listkiewicz.
Są to informacje przełomowe, ponieważ dotychczas media sugerowały, że faworytami do posędziowania finału Ligi Mistrzów są Anthony Taylor, Danny Makkelie i Slavko Vincić. Jeśli chodzi o mecz otwarcia Euro 2024, dobiegały głosy, że UEFA może nie przydzielić Polakowi tego spotkania ze względu właśnie na fakt rozgrywania turnieju w Niemczech i tego, że inauguracyjne starcie gospodarzy ze Szkocją odbędzie się w Monachium.