Wojciech Białek niczym Lucas Moura!

Wojciech Białek niczym Lucas Moura!

W 29. kolejce rozgrywek grupy IV III ligi Avia Świdnik podejmowała Spartakusa Daleszyce. Środowe spotkanie nie rozpoczęło się najlepiej dla podopiecznych Tomasza Bednaruka. W 13. minucie Michał Cedro wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. Trzy minuty później wyrównał Wojciech Białek wykorzystując rzut karny. Jednak za sprawą skutecznego uderzenia Michała Jeziorskiego to zespół z Daleszyc prowadził po pierwszej połowie 2:1. W ostatnim kwadransie spotkania dwa trafienia do swojego dorobku dołożył Białek, który skompletował hattricka. Bramki doświadczonego napastnika zapewniły Avii dziewiąte ligowe zwycięstwo w tym sezonie. – Słabo weszliśmy w to spotkanie. Początek meczu był obiecujący, ale ładunek emocjonalny opadł i to rywale zaczęli prowadzić grę. Przeciwnicy grali bez presji mimo tego, że zwycięstwo w tej konfrontacji dawało im matematyczne szanse na utrzymanie. Przyjezdni bardzo szybko przystosowali się do boiska i zagrażali nam głównie po stałych fragmentach gry, po których zresztą straciliśmy dwa gole. W pierwszej połowie nie potrafiliśmy złapać odpowiedniego rytmu i to było widoczne. Brakowało nam agresji, szybszego podejścia do przeciwnika oraz bardziej dynamicznego operowania piłką. Często byliśmy zamykani, a rywale umiejętnie stosowali pressing. Druga połowa była dużo lepsza w naszym wykonaniu. Staraliśmy się przejąć inicjatywę i niekiedy wychodziło nam to nieźle. Do końca szukaliśmy swoich szans i doczekaliśmy się. Do momentu strzelenia bramki wyrównującej mieliśmy dobrą sytuację Piotra Darmochwała i dwie okazje po dośrodkowaniach Piotra Prędoty. Powoli zaczęliśmy dochodzić do głosu i przeprowadziliśmy dwie zespołowe akcje, w których znakomicie zachował się Wojciech Białek. Obie bramki zdobył po ładnych, technicznych i trudnych do obrony uderzeniach zza pola karnego. Wróciliśmy z dalekiej podróży, można powiedzieć, że nawet z zaświatów. Jestem zadowolony, bo moi podopieczni do końca wierzyli, że możemy wywalczyć trzy punkty. Wiedzieliśmy, że przeciwnicy tracą dużo goli, szczególnie w końcowym fragmencie swoich spotkań. Duże gratulacje dla chłopaków przede wszystkim za wiarę i grę do końca. Rywal postawił nam trudne warunki, był mocno zmotywowany, grał nieźle w piłkę i to zwycięstwo tym bardziej cieszy – tłumaczy trener żółto-niebieskich.

Avia Świdnik – Spartakus Daleszyce 3:2 (1:2)
Bramki: Wojciech Białek 16′ (rzut karny), 75′, 79′ – Michał Cedro 13′, Michał Jeziorski 35′

Avia: Wójcicki – Plesz (70′ Ozimek), Mykytyn, Głaz, Lusiusz – Maluga (70′ Kuliga), Mroczek, Orzędowski (46′ Darmochwał), Dziedzic – Prędota (85′ Strug), Białek.

Spartakus: Pietras – Krzeszowski, Dziedzic, Ostrowski (87′ Bogacz), Cedro – Brożyna (58′ Maciejski), Blicharski, W. Wołowiec, Jeziorski, Ł. Zawadzki – Sot (82′ Kukiełka).

Żółte kartki: Sebastian Plesz, Mateusz Lusiusz, Sebastian Dziedzic – Szczepan Krzeszowski, Karol Dziedzic
Sędziował: Michał Górka (Tarnów).

fot. Tomasz Filipiuk (archiwum)