Przed nami już tylko ostatni mecz Mistrzostw Świata 2022 w piłce nożnej, a więc Argentyna – Francja. Składy znajdziesz poniżej.
Argentyna – Francja składy
Argentina
France
Przewidywane składy Argentyna – Francja
Zanim zostaną podane oficjalne Argentyna – Francja składy, warto przyjrzeć się naszym prognozowanym jedenastkom.
Przewidywany skład Argentyny: Martinez – Martinez, Romero, Otamendi – Molina, de Paul, Paredes, Fernandez, Acuna – Messi, Alvarez.
Przewidywany skład Francji: Lloris – Kounde, Varane, Konate, Hernandez – Tchouameni, Griezmann, Rabiot – Dembele, Giroud, Mbappe.
Najtrudniejszy wybór mieliśmy, jeżeli chodzi o reprezentację Argentyny, ich selekcjoner Lionel Scaloni pokazał, że potrafi rotować składem. Z pewnością można się spodziewać powrotu do wyjściowej jedenastki Acuny.
Jeśli chodzi o Francuzów, to znaki zapytania warto postawić przy nazwiskach Upamecano i Rabiot. Obaj opuścili półfinał z Marokiem z powodu przeziębienia. Czy zagrają tym razem? Trzeba przyznać, że Konate pod nieobecność Upamecano zanotował fenomenalny mecz, a więc Didier Deschamps może mieć ból głowy, na którego z nich postawić. Oczywiście pod warunkiem, że defensor Bayernu będzie gotowy do gry.
Francja obroni tytuł?
Francja może być dopiero trzecią reprezentacją, której uda się obronić tytuł Mistrzów Świata. Do tej pory sztuka ta udawała się wyłącznie Włochom i Brazylijczykom. Jeżeli Trójkolorowi wygrają, to dopiszą do swojego konta trzeci Puchar Świata w historii. Dwa poprzednie wywalczyli w 1998 oraz 2018 roku. Argentyńczycy na powtórkę z rozrywki czekają zdecydowanie dłużej. Albicelestes ostatni raz po Puchar Świata sięgnęli bowiem w 1978 roku. Drugi i ostatni raz, sztuka ta udała im się w 1986 roku. Messi zdobył rok temu Copa America, a więc do zwieńczenia kariery w fenomenalnym stylu, brakuje mu już tylko Mistrzostwa Świata.
Mecz Argentyna – Francja zapowiada się po prostu fenomenalnie. Obie ekipy chcą wygrać, a mając w składach chociażby Kyliana Mbappe czy Lionela Messiego, możemy być pewni widowiska na najwyższym poziomie.
