Polski skrzydłowy na pewno nie tak wyobrażał sobie rozwój kariery w niemieckim zespole. Sytuacja wygląda nieciekawie i pojawiają się plotki, że być może latem Jakub Kamiński odejdzie z Wolfsburga. O frustracji reprezentanta Biało-Czerwonych piszą niemieckie media takie jak fussballtransfers.com oraz „Kicker”.
Jakub Kamiński trafił do WfL Wolfsburg w 2022 roku. Lech Poznań zarobił na swoim zawodniku sporą kwotę, ponieważ skończyło się na 10 mln euro. Pierwszy sezon w wykonaniu polskiego skrzydłowego był całkiem obiecujący – rozegrał 33 mecze, w których zdobył 5 goli i zaliczył 3 asysty. Teraz sytuacja wygląda o wiele gorzej.
Frustracja Jakuba Kamińskiego. Skończy się to letnim transferem?
Jak na razie polski skrzydłowy rozegrał w bieżącej kampanii 15 spotkań, nie zdobył żadnego gola i asysty, ale na boisku przebywał tylko 430 minut, co doskonale obrazuje to, w jakiej roli występował. W zasadzie od dwóch miesięcy nie gra – reprezentant Polski wystąpił po raz ostatni 20 stycznia tego roku. Jego zespół znajduje się w kryzysie i nie wiadomo, czy Niko Kovač pozostanie na stanowisku. Być może zmiana trenera pomogłaby także Polakowi.
W zimowym okienku transferowym pojawiła się informacja na temat potencjalnego transferu Jakuba Kamińskiego z Wolfsburga, ale ostatecznie klub nie wyraził na to zgody. Polak pozostał więc w drużynie, ale jego sytuacja nie uległa żadnej poprawie.
Z tego powodu niemieckie media spekulują, że latem ten temat ma szansę wrócić. Fussballtransfers.com oraz „Kicker” podają, że być może Jakub Kamiński odejdzie z Wolfsburga. Wspomniane źródła nie informują, do jakiego klubu miałby trafić reprezentant Biało-Czerwonych.
Jeśli mowa o reprezentacji, to ze względu na swoją sytuację w klubie, Jakub Kamiński nie został oczywiście powołany przez Michała Probierza na barażowe mecze o bilet na Euro 2024. Skrzydłowy dostanie swoją szansę, ale w drużynie młodzieżowej. Piłkarz został powołany na mecze reprezentacji U-21.
