Początek przygody polskiego napastnika w Turcji nie napawał optymizmem. Bardzo długo nie potrafił wrócić do strzelania, ale w ostatnim czasie wygląda to już o wiele lepiej. W 23. kolejce tureckiej SuperLigi Polak przeszedł samego siebie. Krzysztof Piątek z hat-trickiem to zdecydowanie coś, co pozwala myśleć, że ten zawodnik zaczyna prezentować w końcu swoją najlepszą wersję.
Hat-trick Krzysztofa Piątka. Dał zwycięstwo swojej drużynie
Początek tego spotkania zaczął się bardzo dobrze dla gospodarzy tego meczu, czyli Konyasporu. Już po niecałym kwadransie prowadzili 2:0, a na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Prip.
Na odpowiedź gości musieliśmy czekać aż do drugiej połowy. W 67. minucie przed świetną szansą na zdobycie gola stanął Krzysztof Piątek, ponieważ sędzia tego meczu podyktował rzut karny. Reprezentant Polski bez problemów wykorzystał jedenastkę i zdobył gola kontaktowego.
https://twitter.com/BrownMadel86687/status/1751575723914019325
12 minut później na tablicy wyników był już remis. Z prawej strony posłano świetne dośrodkowanie, a Krzysztof Piątek w efektowny sposób wykorzystał to dogranie i dał swojej drużynie upragnione wyrównanie.
Piątek z 9. golem w Süper Lighttps://t.co/R6obygSBNh
— Filip Cieśliński (@FilipCieslinski) January 28, 2024
Hat-trick Krzysztofa Piątka został skompletowany już w doliczonym czasie gry. Polski napastnik otrzymał podanie ze środka i uderzeniem z prawej strony pola karnego udało mu się zdobyć gola. Warto dodać, że nie była to najłatwiejsza pozycja do strzelenia bramki.
Pio Pio Pio https://t.co/rgMvWJ0Zng
— Filip Cieśliński (@FilipCieslinski) January 28, 2024
Ostatecznie Basaksehir wygrał to spotkanie 3:2 i wrócił na zwycięską ścieżkę. Drużynie polskiego napastnika idzie ostatnio o wiele lepiej niż na początku rozgrywek. Już dawno udało się uciec ze strefy spadkowej i obecnie zajmuje 8. pozycję. Jeśli chodzi o statystyki Krzysztofa Piątka, to one również uległy sporej poprawie. W 21 meczach reprezentant Biało-Czerwonych strzelił 10 goli i dołożył do tego jedną asystę.
Zobacz też: Łukasz Skorupski doceniony we Włoszech. “Był w szczytowej formie”