Powoli przyzwyczajamy się już do tego, że znane osoby prędzej czy później otrzymują propozycje walk w oktagonie. Nie inaczej było w przypadku bohatera reprezentacji Polski z Euro 2016. Jak się okazuje, Michał Pazdan mógł walczyć we freak-fightach. Opowiedział o tym sam piłkarz w trakcie wywiadu na kanale Meczyki.pl.
Chyba coraz popularniejszy staje się trend, że byli zawodnicy czy ogólnie ludzie ze świata sportu decydują się na walkę na gali freak-fightów. Na potwierdzenie tej tezy można wymienić chociażby Tomasza Hajtę czy Jakuba Koseckiego, którzy postanowili już spróbować swoich sił w oktagonie.
Michał Pazdan miał propozycję walki. Piłkarz odmówił
Michał Pazdan od sezonu 2023/24 występuje w trzecioligowej Wieczystej Kraków. Obrońca w największym stopniu kojarzony jest jednak z kadrą Adama Nawałki, gdy tworzył duet stoperów z Kamilem Glikiem między innymi na Euro 2016. Przypomnijmy, że na tym turnieju Biało-Czerwoni awansowali do ćwierćfinału imprezy, gdzie odpadli po rzutach karnych z Portugalią.
Jak się okazuje, Michał Pazdan mógł walczyć we freak-fightach. Opowiedział o tym Januszowi Basałajowi w programie “Dwa Fotele” na kanale Meczyki.pl. “Miałem temat. Ale odmówiłem. Nie ma tego w mojej głowie, żeby w tym występować” – zdradził.
“Wiem, że freak-fighty są bardzo mocne wśród piłkarzy. Dostałem dwie propozycje, ale na dziś mówię: nie. Mam inne rzeczy na głowie, szanuję kolegów za to, że to lubią. Niech sobie robią, co chcą, ale mnie to w ogóle nie interesuje” – dodał były reprezentant Polski. Wynika z tego, że prawdopodobnie tego piłkarza w oktagonie nie zobaczymy.
Patrząc na kalendarz freak-fightowych imprez, to najbliższym wydarzeniem będzie gala Fame MMA 21. Odbędzie się ona 18 maja, ale tym razem w karcie walk na próżno szukać kogoś ze świata futbolu. W walce wieczoru Patryk “Bandura” Bandurski zmierzy się z Tomaszem Adamkiem.