Stawka wtorkowego spotkania Polski z Walią jest ogromna, ponieważ zwycięzca awansuje na Euro 2024. Gdyby Biało-Czerwoni nie wyszli z tego starcia obronną ręką, istnieje szansa na to, że Michał Probierz może odejść z reprezentacji. Na ten temat wypowiedział się selekcjoner podczas przedmeczowej konferencji prasowej.
W mediach pojawiła się informacja na temat tego, że w kontrakcie Michała Probierza z Polskim Związkiem Piłki Nożnej istnieje zapis umożliwiający jednostronne rozwiązanie umowy. Chodzi oczywiście o sytuację, gdyby nasza drużyna nie awansowała na Euro 2024. Przypomnijmy, że na czwartek związek zaplanował posiedzenie. Jednym z tematów ma być obecna sytuacja piłkarskiej drużyny narodowej.
Czy Michał Probierz może stracić pracę? Selekcjoner zabrał głos
Można przypuszczać, że wtorkowe spotkanie w finałach baraży jest najważniejszym wyzwaniem dla Michała Probierza w dotychczasowej trenerskiej karierze. Mimo wszystko selekcjoner Biało-Czerwonych przekonywał na konferencji, że nie boi się ewentualnych konsekwencji. “Bać to się mogę śmierci i choroby bliskich. Jestem trenerem tyle lat, że ja zawsze humorystycznie mówię, jedną ręką podpisujesz kontrakt, drugą trzymasz walizkę” – stwierdził.
“Tyle razy mnie zwalniali, tyle razy zatrudniali, więc zdaję sobie sprawę z tego, że trzeba zrobić wszystko, aby wygrać i tym człowiek żyje, bo to jest najważniejsze. Czy prowadzę dzieci, seniorów, czy reprezentację, to zawsze robię najlepiej wszystko, co potrafię” – dodał Michał Probierz w trakcie konferencji.
Na razie na temat tego, że Michał Probierz może odejść, nikt z osób decyzyjnych oficjalnie nie zabiera głosu. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ reprezentacja Polski ma wszystko w swoich rękach. Zdecydowanie więcej spekulacji pojawiłoby się w przypadku ewentualnego braku awansu po wtorkowym meczu. Przypomnijmy, że spotkanie Polski z Walią w Cardiff odbędzie się 26 marca o 20:45.