Wiele wskazuje na to, że polski pomocnik zmieni klub już w nadchodzącym okienku transferowym. Powiedzieć, że Sebastian Szymański jest rozchwytywany, to jak nie powiedzieć nic. Ciekawe informacje napływają do nas z Turcji, ponieważ jak podaje portal fotospor.com, reprezentantem Biało-Czerwonych ma interesować się aż dziewięć zespołów.
Sebastian Szymański rozgrywa świetny sezon w barwach tureckiego Fenerbahçe. Na razie reprezentant Biało-Czerwonych ma na swoim koncie 51 rozegranych spotkań, w których zdobył 12 goli i dołożył do tego 18 asyst. Te statystyki muszą robić wrażenie, więc nie powinna dziwić długa lista chętnych ustawiona po byłego piłkarza Legii Warszawa.
Dziewięć klubów chce Sebastiana Szymańskiego. O jakie zespoły chodzi?
Jak podaje fotospor.com, Sebastian Szymański jest rozchwytywany na tyle, że Fenerbahçe skontaktowało się z agentem piłkarza, Mariuszem Piekarskim. Miał on przedstawić dziewięć potencjalnych propozycji. Nie wiadomo, o jakie kluby dokładnie chodzi, ale źródło podaje, że na tej liście znajdują się trzy zespoły z Anglii, po dwie z Włoch i Niemiec, a także jedna z Francji i Hiszpanii.
Już wcześniej pojawiały się spekulacje na temat tego, kto jest zainteresowany ściągnięciem Polaka do siebie. Wspomniano np. o SSC Napoli, AC Milanie, Tottenhamie, Manchesterze United czy Liverpoolu, więc mogłoby się to zgadzać. W każdym razie, Sebastian Szymański postawił sobie za cel kontynuowanie kariery w klubie z TOP5 lig europejskich.
Co więcej, fotospor.com dodaje, że ustalono cenę za Sebastiana Szymańskiego. Jeśli jakiś klub chce go do siebie ściągnąć, to musi liczyć się z wydatkiem nie mniejszym niż 20 mln euro. Niższe oferty mają być odrzucane z miejsca.
Na razie Polak i jego koledzy z zespołu muszą skupić się na końcówce tego sezonu. Na cztery kolejki przed jego zakończeniem Fenerbahçe traci do prowadzącego Galatasarayu cztery punkty, więc ta strata może okazać się już za trudna do odrobienia.