Sebastian Szymański ostatnimi czasy prezentuje się z bardzo dobrej strony. To oczywiście nie umyka uwadze m.in. czołowych europejskich klubów. Oko na tym zawodniku zawiesili m.in. przedstawiciele Napoli czy Liverpoolu. Tymczasem prezesi Fenerbahce chcą go zatrzymać.
Sebastian Szymański zostanie w Turcji?
W tym sezonie Sebastian Szymański bardzo dobrze spisuje się w barwach giganta tureckiego futbolu. Jest jednym z liderów ekipy Fenerbahce. Do tej pory wystąpił w szesnastu meczach we wszystkich rozgrywkach. Uzyskał w nich osiem bramek. Poza tym zapisał na swoim koncie cztery asysty.
Tureccy kibice są wręcz zachwyceni reprezentantem Polski. Tamtejsi dziennikarze również rozpływają się na jego punkcie. Nie przez przypadek Sebastian zyskał pseudonim “szefa orkiestry”.
Solidna gra sprawiła, że Szymański znalazł się na celowniku topowych klubów z Europy. Oko na tym zawodniku zawiesili przedstawiciele Napoli, Fiorentiny, a także Liverpoolu.
Niedawno dziennikarz sport.pl Antoni Partum dziwił się, dlaczego Szymański jeszcze nie trafił do żadnej z najlepszych lig w Europie.
– Szymański wyróżniał się w Legii Warszawa, więc w 2019 roku Dynamo Moskwa zdecydowało się go kupić za 5,5 miliona euro. W Rosji także błyszczał, ale inwazja wojsk Władimira Putina na Ukrainę sprawiła, że musiał zmienić otoczenie. No i trafił do Feyenoordu, gdzie szybko stał się kluczowym piłkarzem. Błyskawicznie zaaklimatyzował się także w Turcji. I tu rodzi się pytanie, dlaczego Polak nie trafił do żadnej ligi z TOP 5 – pisał.
Tymczasem Fenerbahce postanowiło reagować na zainteresowanie płynące ze strony europejskich potęg. Tureccy działacze zdecydowali się zaprosić do Stambułu menedżera polskiego zawodnika Mariusza Piekarskiego. Uczyniono to w trybie pilnym.
Serwis takvim.com uważa, że przedstawiciele tureckiego klubu chcą zrobić wszystko, by szybko rozwiać wątpliwości ws. przyszłości Sebastiana Szymańskiego. Planowane jest przedłużenie kontraktu.
Piekarski podczas planowanego spotkania ma poznać nowe warunki umowy. Przedstawione mają zostać również atrakcyjne premie. Turcy są zdeterminowani do zatrzymania Polaka i nie chcą słyszeć nawet o astronomicznej kasie z innych klubów.
Czytaj też: Manchester United może włączyć się do walki o Piotra Zielińskiego!
