Niespełna półtorej godziny trwał półfinałowy pojedynek Włochy – Słowenia. Wynik tej rywalizacji nie jest co prawda jakimś olbrzymim zaskoczeniem, jednak mimo wszystko spodziewaliśmy się po Słoweńcach nieco więcej. Wszak miano współgospodarza czempionatu zobowiązuje, prawda?
Włochy rywalem polskich siatkarzy w finale Mistrzostw Świata 2022
Stare sportowe porzekadło mówi, iż emocjami w danym spotkaniu można byłoby obdzielić kilka kolejnych meczów. Tak było właśnie z pojedynkiem Polaków z reprezentacją Brazylii. Tam prawdziwe siatkarskie emocje czuć było w powietrzu od pierwszego do ostatniego punktu.
Zupełnie inaczej działo się na parkiecie podczas drugiego z półfinałów, w którym to naprzeciw siebie stanęły ekipy Słowenii oraz Włoch. Współgospodarze tegorocznego czempionatu weszli w starcie 1/2 finału wyjątkowo kiepsko i na ich nieszczęście sytuacja ta utrzymała się przez cały czas trwania meczu. Po nieco ponad 80 minutach kibice zgromadzeni w katowickim Spodku, a także wszyscy widzowie przed telewizorami poznali więc drugiego z finalistów.
Czy ekipa z Półwyspu Apenińskiego podejdzie z podobnym luzem do jutrzejszej potyczki z Biało-czerwonymi? O tym przekonamy się już niebawem.