Polski tenisista pokazał się w Melbourne z bardzo dobrej strony. O włos przegrał ćwierćfinałowe starcie z Rosjaninem i musiał pożegnać się z turniejem. Okazało się jednak, że Hubert Hurkacz został ukarany po meczu z Miedwiediewem. Powodem takiej decyzji było niestosowne zachowanie Polaka podczas wspomnianego spotkania.
Hubert Hurkacz i tak może mówić o historycznym wyniku osiągniętym w Australian Open. Do tej pory jego najlepszym rezultatem był ten z ubiegłego roku, gdy wrocławianin doszedł do czwartej rundy tego turnieju. W tej edycji dotarł do ćwierćfinału, ale nie dał rady pokonać Daniiła Miedwiediewa i mecz zakończył się wynikiem 6:7(4), 6:2, 3:6, 7:5, 4:6.
Hubert Hurkacz został ukarany po meczu z Miedwiediewem. O co poszło?
Choć Polak uważany jest raczej za spokojnego zawodnika, to podczas meczu z rosyjskim tenisistą zdarzały się momenty, gdy Hubertowi Hurkaczowi puściły nerwy. Kiedy doszło do przełamania w czwartym secie, rzucił rakietą i wymsknęło mu się kilka wulgaryzmów. W raporcie podano informacje, że za to zachowanie wrocławianin został ukarany grzywną w wysokości 7600 dolarów.
Hubert Hurkacz i tak nie otrzymuje tak dużo kar jak jego przeciwnik z ćwierćfinału – Daniił Miedwiediew. Za zachowanie w starciu przeciwko Emilowi Ruusuvouriemu otrzymał 9000 dolarów kary, natomiast w zeszłym roku podczas Australian Open musiał sięgnąć do kieszeni po 17 000 dolarów.
Choć Hubert Hurkacz został ukarany po meczu z Miedwiediewem, to i tak jest to mała kara w porównaniu z tym, ile polski tenisista zarobił w Australian Open. Za dotarcie do ćwierćfinału wrocławianin otrzymał 405 900 dolarów, co w przeliczeniu na złotówki daje około 1 633 239 zł.
Zobacz też: Ile zarobił Jan Zieliński za triumf w Australian Open 2024?
