Powrót do Ekstraklasy dla polskiego stopera nie jest na razie wymarzony, głównie biorąc pod uwagę kwestie fizyczne. Niestety teraz okazało się, że Kamil Glik doznał kontuzji. Wiele wskazuje na to, że przerwa defensora będzie całkiem długa i Cracovia w najbliższych spotkaniach nie skorzysta z usług weterana.
Kamil Glik trafił do Cracovii pod koniec letniego okienka transferowego. Długo trzeba było czekać na debiut polskiego stopera, ponieważ nie był on gotowy do gry pod kątem fizycznym. Jak na razie były piłkarz AS Monaco rozegrał w barwach “Pasów” 5 meczów, w których udało mu się strzelić jedną bramkę. Jednak teraz na kolejne występy doświadczony obrońca będzie musiał poczekać.
Jak Kamil Glik doznał kontuzji? Jacek Zieliński wyjaśnia
Sporo osób uważało, że Kamil Glik będzie mógł zagrać w spotkaniu Pucharu Polski z Zagłębiem Lubin. Ostatecznie podopieczni Jacka Zielińskiego wygrali ten mecz 1:0 i awansowali do kolejnej rundy, ale ta sztuka udała im się bez polskiego obrońcy. Trener “Pasów” wyjaśnił, że Kamil Glik doznał kontuzji i nie będzie dostępny w najbliższym czasie.
“Kamil był przygotowany do tego meczu, natomiast dwa dni przed nim na treningu, gdy padał deszcz, trochę rozjechał się na śliskim boisku. Pociągnął go przywodziciel. Okazuje się, że prawdopodobnie ma lekkie naderwanie na tym mięśniu. Na razie jest wyłączony z gry i treningów. Myślę, że ta przerwa może potrwać około trzech tygodni” – powiedział Jacek Zieliński cytowany przez portal Transfery.info.
Jeśli te przewidywania się sprawdzą, to Cracovia będzie musiała radzić sobie bez Kamila Glika w spotkaniach z Górnikiem Zabrze, Śląskiem Wrocław i raczej w starciu z Rakowem Częstochowa. Wiele wskazuje na to, że polski obrońca wróci do gry dopiero na początku grudnia. Wtedy “Pasy” zmierzą się z Ruchem Chorzów. Na razie podopieczni Jacka Zielińskiego zajmują 13. pozycję w tabeli ligowej.
Czytaj też: Kiedy Michał Probierz poda listę powołanych zawodników? Padła data
