Lech Poznań wciąż nie może liczyć na swojego kapitana. Powodem są problemy zdrowotne, które ciągną się za Szwedem od obozu przygotowawczego w Turcji. Choć z początku ta sprawa nie wydawała się groźna, to Mikael Ishak nadal jest bez pozwolenia na grę. Wiadomo już, kiedy napastnik może otrzymać zielone światło i wrócić na boisko.
Na zespół “Kolejorza” w nadchodzacy weekend czeka bardzo trudne zadanie. Podopieczni Mariusza Rumaka zagrają na wyjeździe z liderem Ekstraklasy, a więc Jagiellonią Białystok. Lech Poznań traci do “Dumy Podlasia” 5 punktów. Jak się okazuje, zespół z Wielkopolski na to hitowe starcie uda się w nieco okrojonym składzie.
Mikael Ishak nadal kontuzjowany. Nie zagra z Jagiellonią Białystok
Kibice Lecha Poznań mogli mieć nadzieję, że uraz Mikaela Ishaka nie okaże się poważny, jednak Szwed nie dał rady wystąpić w pierwszym meczu rundy wiosennej, w którym podopieczni Mariusza Rumaka wygrali z Zagłębiem Lubin 2:0. Fani trzymali kciuki za powrót napastnika na starcie z Jagiellonią Białystok, ale już wiadomo, że te życzenia się nie spełnią.
Rąbka tajemnicy uchylił Dawid Dobrasz z portalu Meczyki.pl. “Co do Ishaka, to informowaliśmy u Nas, że najwcześniej szansa na grę kapitana Lecha jest w meczu ze Śląskiem Wrocław” – napisał na portalu X (dawniej Twitter). To spotkanie zostanie rozegrane 24 lutego.
Mikael Ishak nadal jest bez pozwolenia na grę, ale okazuje się, że trener Mariusz Rumak nie może liczyć na większą liczbę piłkarzy. Do Białegostoku z drużyną nie udali się również Miha Blazić, Adriel Ba Loua i Filip Dagerstal.
Mikael Ishak to bardzo ważne ogniwo zespołu “Kolejorza”. Jest kapitanem tej drużyny i ma pewne miejsce w wyjściowym składzie. W tym sezonie rozegrał 19 spotkań, w których zdobył 6 goli i dołożył 4 asysty. W spotkaniu z Jagiellonią Białystok Mariusz Rumak będzie musiał wymyślić jakieś inne rozwiązanie. Jego podopieczni wybiegną na boisko w sobotę o 17:30.
