Sabina Włodek: Zawsze marzę o tym, żeby spotkać się z rodziną (Wywiad)

Sabina Włodek: Zawsze marzę o tym, żeby spotkać się z rodziną (Wywiad)

Barszcz z uszkami, ryba, kapusta i pierogi znajdą się na wigilijnym stole u Sabiny Włodek. Z trenerką MKS Selgros Lublin rozmawialiśmy o wymarzonych świętach i świątecznych tradycjach. Zapraszamy do lektury!

Kamil Bieniasz – LUBSPORT.PL: Gdzie spędzi Pani w tym roku święta?

Sabina Włodek: Święta, tak jak od dwudziestu lat, spędzam razem z rodziną na Śląsku i nie inaczej jest w tym roku.

Jak wygląda wieczór wigilijny w Pani domu?

Ja myślę, że wigilia w każdym domu wygląda podobnie. Ubieramy choinkę, czekamy na pierwszą gwiazdkę i wspólnie siadamy do stołu. Zawsze jest jeden wolny talerz, także niczego nadzwyczajnego nie ma. Dzieci czekają na prezenty, nie mogą się nigdy doczekać, więc jedzenie w ich przypadku jest w ekspresowym tempie, żeby od razu pójść do prezentów.

Jakie potrawy znajdują się u Pani na wigilijnym stole?

Lepimy uszka do barszczu, mamy rybę, kapustę, pierogi – także chyba bardzo podobnie, jak w innych domach. Choć pamiętam czasy kiedy żyła moja babcia. Wówczas jedliśmy zupę grzybową, a teraz to zdecydowanie barszcz.

Jak wyobraża Pani sobie wymarzone święta?

Zawsze marzę o tym, żeby spotkać się z rodziną i tak jak powiedziałam – od dwudziestu lat jesteśmy w Lublinie i stale wracamy do swoich rodzinnych domów. Jemy tak naprawdę dwie kolacje wigilijne, bo jedną u moich teściów, a drugą u moich najbliższych, więc to jest taka wigilia o której marzę, bo od tylu lat jestem poza domem i nie wyobrażam sobie, żebym mogła je spędzić w inny sposób.

Co trenerka MKS Selgros Lublin chciałby dostać pod choinkę?

Nie zastanawiałam się nad tym (śmiech). Lubie niespodzianki, więc zazwyczaj jest to coś, co sprawia mi przyjemność. Mój mąż doskonale zna mój gust, więc spodziewam się, że i w tym roku będzie to coś ciekawego.

Czego z okazji świąt życzyłaby Pani czytelnikom portalu Lubsport?

Przede wszystkim rodzinnych i wesołych świąt, ale też i mnóstwo sportowych wrażeń w nadchodzącym roku, bo ten stary zmierza ku końcowi i myślę, że tych wrażeń związanych też z piłką ręczną nie zabraknie. Przed nami Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej mężczyzn (odbędą się one w Polsce – przyp. red.), więc będzie ciekawie.