Wojciech Szczęsny ma się czego obawiać? Juve znalazło jego następcę!

Wojciech Szczęsny ma się czego obawiać? Juve znalazło jego następcę!
Icon Sport

Wiele wskazuje na to, że powoli kończy się czas polskiego bramkarza w zespole “Starej Damy”. Świadczą o tym nie tylko perypetie związane z przedłużeniem kontraktu, ale również plany transferowe włoskiego zespołu. Jak podaje “Tuttosport”, Juve jest blisko ściągnięcia nowego golkipera. Tak więc czy Wojciech Szczęsny ma się czego obawiać, jeśli chodzi o miejsce w składzie?

Kontrakt Wojciecha Szczęnego z Juventusem wygasa w 2025 roku. Co więcej, według niektórych informacji “Stara Dama” oferowała Polakowi przedłużenie tej umowy, ale ze zmniejszonymi zarobkami, ponieważ jego wynagrodzenie jest jednym z najwyższych w klubie. Na razie do porozumienia nie doszło, co może sugerować, że niebawem przygoda reprezentanta Biało-Czerwonych w Turynie się zakończy.

Wojciech Szczęsny będzie miał rywala? Oto kandydat

Jak podaje “Tuttosport”, Juventus ma być blisko ściągnięcia do siebie obecnego bramkarza AC Monzy. To Michele Di Gregorio, którym interesują się również inne włoskie kluby takie jak SSC Napoli, Inter Mediolan czy AS Roma.

Czy Wojciech Szczęsny ma się czego obawiać, jeśli chodzi o miejsce w podstawowej jedenastce? Włoskie media uważają, że raczej nie, ponieważ miałaby powtórzyć się sytuacja, kiedy to on przychodził do Juventusu. Wówczas przez jeden sezon był zmiennikiem Gianluigiego Buffona. Teraz to Michele Di Gregorio byłby rezerwowym i przyuczałby się pod okiem reprezentanta Biało-Czerwonych.

Oczywiście pod kątem przyszłości Wojciecha Szczęsnego pojawia się bardzo dużo sprzecznych informacji. Niektóre włoskie media sugerują, że do odejścia może dojść już teraz. Jednak na ten moment jest związany z kontraktem z Juventusem i nic na to nie wskazuje.

W tym sezonie Polak rozegrał 33 spotkania, w których wpuścił łącznie 26 goli, ale w 15 meczach udało mu się zachować czyste konto. Tę statystykę polski bramkarz będzie mógł poprawić w tę niedzielę. Juventus zmierzy się na własnym stadionie z Salernitaną.