Kibice zadają sobie pytanie ile zarobi Iga Świątek za wygranie WTA Pekin 2023? Nagrody, jak na turniej rangi masters przystało, robią wrażenie. Przypomnijmy, że w finale WTA w Pekinie, Iga Świątek zagra przeciwko Ludmile Samsonowej. I to jedna z tenisistek zabierze ogromną część z puli nagród ze sobą.
Ile zarobi zwycięzca WTA Pekin 2023? Nagrody
Wiemy ile zarobiła Iga Świątek w Pekinie. Za sam awans do finału Iga Świątek otrzymała 780 tysięcy dolarów. Jeżeli Polka wygra turniej w stolicy Chin, to pula nagród może zostać niemal podwojona. Otóż dla zwycięzcy turnieju WTA Pekin 2023 nagrody wynoszą łącznie aż 1 324 000 dolarów, a więc w przeliczeniu około 5 735 000 złotych.
Tenisistki, które odpadły w półfinałach zarobiły po 402 tysiące dolarów. Za awans do ćwierćfinałów wypłacono z kolei po ponad 185 tysięcy dolarów. Panie, które dotarły do trzeciej rundy, a więc przykładowo Magda Linette, zarobiły ponad 92 tysiące dolarów. Awans do drugiej rundy wiązał się z gratyfikacjami o wartości 52 tysięcy dolarów. Z kolei za sam start w drabince głównej tenisistki otrzymały po ponad 32 tysiące dolarów. Oto pełna WTA Pekin 2023 pula nagród z podziałem na poszczególne rundy i zwycięstwo w turnieju:
- Zwyciężczyni – 1 324 000 dolarów
- Finalistka – 780 000 dolarów
- Półfinalistki – 402 000 dolarów
- Ćwierćfinalistki – 185 018 dolarów
- Trzecia runda – 92 500 dolarów
- Druga runda – 52 000 dolarów
- Pierwsza runda – 32 325 dolarów
O tym, ile zarobi Świątek w Pekinie zależy więc ostatecznie wynik finału przeciwko Samsonowej. Jeżeli wygra turniej, to zarobi 1 324 000 dolarów. Jeżeli Polka przegra z Rosjanką, to jej konto wzbogaci się o 780 000 dolarów. Można też porównać potencjalnie ile zarobi Iga Świątek za wygranie WTA Pekin 2023 z nagrodami, które otrzymała na poprzednich turniejach. Ostatnie turniejowe zwycięstwo Igi Świątek miało miejsce na turnieju w Warszawie, gdzie Polka zarobiła 34 228 dolarów. Z kolei za wygranie tegorocznego French Open Iga Świątek zarobiła aż 2,3 miliona euro. Jak widać na WTA Pekin 2023 nagrody są bardzo wysokie, ale to wciąż połowa stawek, które obowiązują podczas Wielkich Szlemów.
