W sobotni wieczór w hali w Międzyrzecu Podlaskim drużyna Piotra Maja mierzyła się z liderem grupy 2, zespołem BAS-u Białystok. Przyjezdni pokazali się z kapitalnej strony i odnieśli pewne zwycięstwo w trzech setach. – Jak przystało na lidera, rywale postawili wysoko poprzeczkę. Od początku do końca kontrolowali grę, a my nie znaleźliśmy żadnych argumentów, żeby im się przeciwstawić. Postawiliśmy wszystko na jedną kartę i ryzykowaliśmy w polu serwisowym, ale nie przynosiło to skutku, bo więcej zagrywek psuliśmy, niż mieliśmy z nich korzyści. W trzecim secie poszanowaliśmy zagrywkę, próbowaliśmy utrzymać kontakt, lecz to dalej było za mało. Nie ma co ukrywać, żeby wygrać z BAS-em, trzeba zagrać perfekcyjnie. Nam tego zabrakło. Musimy dalej szukać wygranej, bo jest ona nam teraz potrzebna jak tlen – mówi trener Huraganu.
NASTĘPNA KOLEJKA
W następnej kolejce KS MOSiR Huragan Międzyrzec zagra na wyjeździe z Legią Warszawa (25 stycznia).
KS MOSiR Huragan Międzyrzec Podlaski – BAS Białystok 0:3 (12:25, 17:25, 20:25)
Huragan: Tomasz Nowacki, Paweł Łęgowski, Patryk Sobieszczak, Michał Gołębiowski, Rafał Kępka, Wojciech Gajosz, Michał Bielecki (libero) oraz Michał Lechowski, Jacek Malczewski, Dominik Sobieraj, Paweł Bieliński.