Marcin Tybura będący ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji będzie miał szansę zrobić duży krok w stronę kolejki do pasa mistrzowskiego wagi ciężkiej w UFC. Polak zmierzy się z miejscowym zawodnikiem, Tomem Aspinallem. Anglik powróci do klatki po bardzo groźnej kontuzji kolana, której doznał w walce z Curtisem Blaydesem. Do pojedynku dojdzie 22 lipca w Londynie.
Odbudowa Tybury
Polak swoją przygodę w UFC zaczął w mocną kratkę. Po porażce z Timem Johnsonem przyszła seria trzech wygranych z rzędu, która pozwoliła Tyburze wejść do top 10 rankingu i toczyć pojedynki z największymi tuzami wagi ciężkiej. Niestety dla niego, zakończyło się to porażkami z Werdumem oraz Lewisem. W 2019 roku po przegranej z Augusto Sakai wydawało się, że Tybura zostanie zwolniony z kontraktu. Na szczęście dla niego waga ciężka nie jest zbyt bogata w wielu dobrych zawodników, więc dostał kolejną szansę. Co prawda jakość rywali również znacząco spadła ale udało się odnieść pięć wygranych z rzędu. Seria została przerwana przez porażkę z Volkovem. Po przegranej z Rosjaninem Tybura wygrał następne dwie walki z Romanovem i Ivanovem a teraz stanie przed szansą pokonania rywala, który przed przerwą był uważany za zawodnika będącego blisko walki o tytuł.
Powrót Aspinalla po poważnej kontuzji
Ostatnio polscy kibice mogli kojarzyć Toma Aspinalla głównie ze wspólnych zdjeć z Paulem de Friesem. Panowie są przyjaciółmi i świętowali razem wygrane Anglika w KSW a zdjęcia z tych przygód obiegły internet. Wróćmy jednak do sportu. Aspinall to zawodnik, który notował fantastyczne wejście do UFC> Anglik wygrał pierwszych 5 walk dla największej federacji MMA na świecie. Wszystkie wygrane zanotował przed czasem, dwa razy wygrał przez poddanie – z Arlovskim oraz Volkanovem , trzy razy kończył przeciwników ciosami – między innymi ze Spivakiem. Aspinall po tej serii wygranych był o krok od walki o pas. Dostał pojedynek z Curtisem Blaydesem i w razie wygranej miał dostać szansę walki o złoto. Niestety dla niego pojedynek skończył się dla niego najgorzej jak mógł. Aspinall doznał poważnej kontuzji kolana, która wyłączyła go z rywalizacji na rok. Tego typu urazy są bardzo przewlekłe i pozostawiają po sobie ślad stąd wielu fanów zadaje sobie pytanie czy będzie im dane zobaczyć jeszcze najlepszą wersję Anglika w klatce. Przekonamy się już 22 lipca, kiedy to w Londynie w walce wieczoru zawalczy z Marcinem Tyburą.