PGNiG Puchar Polski szczypiornistek: Akademickie derby na początek

Już jutro szczypiornistki MKS AZS UMCS Lublin rozpoczynają batalię w PGNiG Pucharze Polski piłkarek ręcznych. W pierwszej rundzie eliminacyjnej (na szczeblu centralnym) rywalkami lublinianek będą zawodniczki AZS AWF Warszawa, czyli aktualnie trzeciego zespołu w I lidze. W lidze padł już remis pomiędzy tymi zespołami, ale akademickie derby rządzą się swoimi prawami.

Zespoły z lubelskiego i mazowieckiego spotkały się już w lidze. Dokładnie w pierwszej kolejce (20 września) w Lublinie padł remis 27:27, a pamiętajmy, że po pierwszej połowie prowadziły podopieczne trener Izabeli Puchacz. Wówczas najwięcej punktów dla gospodyń rzuciła skrzydłowa Magdalena Markowicz, która trafiła siedmiokrotnie do bramki warszawianek. W następnych kolejkach lepiej szło AWF-owi, który obecnie zajmuje trzecią pozycję, podczas gdy MKS AZS jest ósmy. Lubelski zespół prezentuje bardzo przeciętną grę na swoim parkiecie. Do tej pory zespół trener Puchacz zwyciężył u siebie tylko z Dwójką Profil Nowy Sącz (29:21), mecz odbył się 19 października. Również ostatni występ w hali Globus był nieudany, ponieważ 8 listopada lublinianki przegrały ze Słupią Słupsk 22:27. Dotychczasowy bilans meczów domowych MKS-u to 1 zwycięstwo, 1 remis i 2 porażki, w bramkach 92:110. AZS Warszawa na ligowych wyjazdach również nie prezentuje wyśmienitej formy. Jeśli wygrywa, to minimalnie. Do tej pory na obcych parkietach szczypiornistki z Warszawy dwa razy wygrały, raz zremisowały i raz przegrały, bramki: 101:104. Mimo wszystko, ostatnia porażka AWF-u z Polonią Kępno była dopiero drugą w lidze (31:33), a pierwszą u siebie.

Drużynę z Warszawy prowadzi duet: Paweł Kapuściński (I trener) – Daniel Lewandowski (II). Najskuteczniejszą zawodniczką w zespole jest Agnieszka Lewandowska, która świetnie prezentowała się chociażby w przegranym meczu z Kościerzyną (23:30), w którym rzuciła 9 bramek. Rozgrywająca AZS AWF rzadko myli się wykonując rzuty karne, ale zimną krew potrafi zachować także w pojedynkach sam na sam z bramkarkami. Ponadto warto zwrócić uwagę na skrzydłową Paulinę Pawłowską, rozgrywającą Paulę Mazurek i obrotową Katrzynę Pożogę – wymienione zawodniczki stanowią trzon zespołu. Mazurek była już w tym sezonie kontuzjowana po meczu ze Spartą Oborniki. Wykluczył ją wtedy z gry uraz stawu skokowego, ale zawodniczka z numerem 6 na plecach powraca powoli do formy. Trener Kapuściński ciągle rotuje swoimi bramkarkami. W obwodzie na tej pozycji pozostają Marta Backiel (była zawodniczka Ochoty Warszawa) oraz wychowanki MUKS-u Zielonki Milena Zamęcka i Izabela Michalska. Żadna z nich nie może być pewna swojej pozycji, choć to Backiel uchodzi za najbardziej doświadczoną.

Co ciekawe, w drużynie ze stolicy występują także zawodniczki, które reprezentowały wcześniej barwy zespołów z naszego regionu. Mowa tu o skrzydłowej Bożenie Kwiatkowskiej i rozgrywającej Katarzynie Nieścioruk. Kwiatkowska grała swego czasu dla łukowskich Orląt oraz dla MKS TPR Lublin, natomiast rozgrywająca AWF-u występowała w UTS Orliku Lublin i w SPR II Lublin.

W historii Pucharu Polski piłkarek ręcznych AZS AWF Warszawa zapisał piękną kartę. Zespół wygrywał te rozgrywki czterokrotnie: w 1961, 1978, 1982 i ostatni raz w 1989 roku. Oczywiście AZS UMCS nie ma na koncie podobnych sukcesów, ale na osłodę pozostają lubelskim kibicom liczne triumfy w tych rozgrywkach najpierw Montexu, a potem SPR-u Lublin. W środę nie zagrają dokonania, czy historia, więc pomimo należnego przeciwniczkom szacunku, lublinianki powinny pokusić się o domowe zwycięstwo.

Mecz Pucharu Polski MKS AZS UMCS Lublin – AZS AWF Warszawa odbędzie się jutro (środa) o godzinie 19:45 w hali Globus przy ul. Kazimierza Wielkiego 8.