Choć całkiem niedawno zakończyły się zmagania w Australian Open, na horyzoncie malują się już kolejne tenisowe imprezy. Iga Świątek może odetchnąć z ulgą, jeśli chodzi o jej pozycję w rankingu WTA, ponieważ zbliżyła się do niej Aryna Sabalenka, ale Białorusinka podjęła decyzję, przez którą nie uda się jej przeskoczyć Polki w najbliższym czasie.
Aryna Sabalenka rozpoczęła 2024 rok z mocnym przytupem. Dotarła do finału WTA 500 w Brisbane, gdzie przegrała z Rybakiną, ale w Australian Open już nie miała sobie równych i wygrała te rozgrywki bez straty żadnego seta. Przypomnijmy, że to rezultat o wiele lepszy od Igi Świątek, która niespodziewanie zakończyła zmagania w Melbourne na 3. rundzie.
Iga Świątek utrzyma pierwsze miejsce w rankingu!
Obecnie Iga Świątek zajmuje pierwszą pozycję w ranking WTA. Na drugim miejscu znajduje się właśnie Aryna Sabalenka, która traci do polskiej tenisistki 865 punktów. Białorusinka mogłaby zbliżyć się do Polki już w trakcie turnieju w Doha, ale pojawiła się informacja na temat tego, że ta zawodniczka jednak nie weźmie udziału w katarskiej imprezie.
Nie wiemy, co stało za taką decyzją zwyciężczyni Australian Open, ale istnieje szansa, że związane to było z koniecznością wydłużenia czasu potrzebnego na regenerację. Warto przypomnieć, że zmagania w Doha rozpoczną się już 11 lutego, a więc ta przerwa faktycznie nie byłaby zbyt długa.
Decyzja podjęta przez Arynę Sabalenkę powoduje, że Iga Świątek może odetchnąć z ulgą. Warto przypomnieć, że rok temu polska tenisistka triumfowała w Doha, a więc będzie broniła sporej liczby punktów. Białorusinka i tak nie miała nic do stracenia, ponieważ zeszłą edycją tego turnieju również zdecydowała się odpuścić.
Wiadomo już, że Aryna Sabalenka i Jessika Pegula nie wezmą udziału w katarskim turnieju. W przypadku tej drugiej zawodniczki powodem nieobecności jest kontuzja szyi. Zamiast nich wystąpią Peyton Stearns i Mirra Andriejewa.
