Bartosz Kurek skrytykował przepisy na igrzyskach. “Katastrofa, żenada”

Bartosz Kurek skrytykował przepisy na igrzyskach. “Katastrofa, żenada”
Icon Sport

Sezon klubowy w siatkówce praktycznie się skończył, a to oznacza, że powoli rozpoczyna się reprezentacyjne granie. Dla naszej kadry podstawowym celem będzie występ w Paryżu. Z dziennikarzami spotkał się kapitan Biało-Czerwonych, który poruszył wiele tematów. W pewnym momencie Bartosz Kurek skrytykował przepisy na igrzyskach i atakujący zdecydowanie nie przebierał w słowach – informuje Interia Sport.

Bartosz Kurek został zapytany o przepis, nad którym ostatnio pojawiło się sporo dyskusji. W większości turniejów selekcjonerzy mają do dyspozycji 14 zawodników. W przypadku IO sytuacja wygląda inaczej, ponieważ do tej pory powoływano 12 siatkarzy, a od tej edycji pozwolono na uwzględnienie dodatkowego gracza, który nie będzie jednak częścią składu. Wykorzystywany byłby tylko na wypadek jakiejś kontuzji innego reprezentanta.

Bartosz Kurek ostro o nowych przepisach. “Uważam to za dużą głupotę”

Jak widać, decyzja o uwzględnieniu dodatkowego siatkarza nie za bardzo podoba się osobom ze środowiska siatkarskiego. Jak podaje Interia Sport, Bartosz Kurek skrytykował przepisy na igrzyskach. “Katastrofa, żenada i… Nie wiem, jakich jeszcze użyć słów, abym nie dostał jakiejś kary. Uważam to za dużą głupotę i słabość naszej dyscypliny w oddziaływaniu na Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Problem tworzy się dlatego, że o tym temacie zapominamy w okresie olimpijskim i budzimy się miesiąc przed igrzyskami” – powiedział kapitan naszej kadry.

“Trzeba lobbować o ujednolicenie przynajmniej tych zasad, czyli od pierwszego dnia po zakończeniu igrzysk o dwóch libero i czternastu zawodników w każdym turnieju siatkarskim, w jakim gramy” – dodał Bartosz Kurek.

Igrzyska olimpijskie 2024 w siatkówce mają swój start 27 lipca. Choć Biało-Czerwoni uznawani są za jednego z faworyta tej imprezy, to trzeba pamiętać o poprzednich występach. Dla Polaków ćwierćfinał tego turnieju stał się prawdziwym fatum. Miejmy nadzieję, że tym razem uda się trafić co najmniej do strefy medalowej, choć celem jest oczywiście złoty medal.